Odkąd w moim życiu pojawiły się dzieci z każdym dniem coraz większą uwagę przykładam do tego co jemy. Czytając coraz to nowe informacje na temat barwników, konserwantów i innych chemicznych składników dodawanych do jedzenia włos mi się na głowie jeży i pytam ciągle "jak żyć". Chemia dodawana jest do wszystkiego :( Niestety nie da się tego wyeliminować :( ale staram się przynajmniej ograniczyć ilość spożywanych przez nas tzw. paści :/ Staram się jak najwięcej rzeczy robić w domu sama, by mieć świadomość co tkwi w zjadanej przez nas potrawie. I choć wiem, że i tak poszczególne podstawowe składniki już zostały wzbogacone i pewnie nawet zwykła mąka też ma coś w sobie to mimo wszystko uważam, że to mniejsze zło ;) Dzisiaj proponuję ciasteczka owsiane, które pełnią rolę nie tylko zdrowych słodyczy (choć tak naprawdę są mało słodkie) ale też świetnie sprawdzają się w roli przekąski. Zastanawiałam się czy moje dzieci je polubią bo wśród składników są suszone morele i żurawina, których za żadne skarby nie chcieli spróbować. Moje obawy były niepotrzebne bo ciasteczka smakują im bardzo :) Poniżej zdjęcia i przepis. Serdecznie polecam
Przepis na ciasteczka owsiane
Składniki:
2 i 1/4 szklanki płatków owsianych (225 g)
1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
szczypta soli
łyżka masła
150 ml wody
2 łyżki miodu
Dodatki wg uznania w moich ciasteczkach znalazły się
1/2 szklanki suszonej żurawiny
1/4 szklanki suszonych moreli
dwie łyżki kokosu
4 łyżki słonecznika
2 łyżki orzechów włoskich
Większe dodatki rozdrabniam przy pomocy blendera i razem z pozostałymi suchymi składnikami i miodem daję do miski, w której wyrabiać będę ciasto. Płatki owsiane powinny też być lekko zmielone ale nie na mąkę :)
Zagotowuję wodę i dodaję do niej masło tak, żeby się rozpuściło
Łączę z pozostałymi składnikami i wyrabiam ciasto.
Tym razem nie chciało mi się bawić w wycinanie kształtów, więc formowałam ciasteczka w rękach :)
Pieczemy ok 20 minut w temp. 180 stopni
Po 10 minutach pieczenia obracamy ciasteczka na drugą stronę :)
I gotowe :) Smacznego
Ależ smaczne, pycha :)
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam czytać etykiety już w ciąży i odtąd zupełnie zmieniła się moja filozofia żywieniowa.
OdpowiedzUsuńPychotka! Tez musze zrobic!!!
OdpowiedzUsuńmniam, wyglądają swietnie!
OdpowiedzUsuńi już wiem co dzisiaj zrobię ! :D +Świetny blog + obserwuję ! zajrzyj czasem fewithavon.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCzy ciasteczka nie "rozwalały " Ci się ? ;>
OdpowiedzUsuńNie, nie rozwalały się masa była dość klejąca :)
Usuńps. link do Twojego bloga mi nie działa wyskakuje info, ze taki blog nie istnieje :/
A czy Ty miałaś jakiś kłopot z rozwalającymi ciasteczkami??
Usuńwłasnie dopiero co skończyłam je piec,ale już chyba wiem co tu nie tak :D Zamiast wody gotowanej dodałam zwykłą ;/ mama mówi że to przez to :< Nastepnym razem wyjdą lepsze !
UsuńPs.a link źle napisałam ;/ to jest ten -> lifewithavon.blogspot.com :) ♥
tak woda musi być gorąca, żeby masło się roztopiło i płatki owsiane dobrze ją wchłonęły :)
Usuńdzięki za link wkrótce Cię odwiedzę :)
A ja dziękuję za świetny przepis !! ♥
Usuńuwielbiam :)
OdpowiedzUsuńmmm, wygląda bardzo apetycznie :) muszę wypróbować :)
OdpowiedzUsuńmniaaaammm
OdpowiedzUsuń<3
pozdrawiam:*
Ola
kupuję przepis, uwielbiam takie muslowate ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńcałuski
Wciągające;-)
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam na:
www.mayoume.pl
Pewnie smakują tak, jak wyglądają. Na pewno bardzo smaczne i zdrowe. Serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://balakier-style.pl/
Oj kusisz, kuszisz smakołykami.
OdpowiedzUsuńPiekę bardzo podobne. To genialny "pogryzacz" na długie wieczory :-)
OdpowiedzUsuń