Nie wiem jak u Was, ale w naszym domu zwyczaj Halloween jakoś jeszcze się nie przyjął. Córa już w zeszłym roku chciała dyniowy lampion, ale jakoś nie udało się tego pomysłu zrealizować. W tym roku skuszona przepisami na różne smakołyki z dyni postanowiłam zrealizować dwa pomysły za razem :) I tak oto powstał pierwszy lampion dyniowy, pyszne ciasto i zapas na całą zimę puree z dyni :) Enjoy
mniam...świetny pomysł!!
OdpowiedzUsuńBardzo klimatycznie :)
OdpowiedzUsuńjaka praktyczna Kobieta :)
OdpowiedzUsuńLampiony u nas będą, a jakże (mimo, że Pani na religii zabroniła dzieciom obchodzić to święto......)
Ja za Halloween nie przepadam, ale taki lampion to fajna sprawa, szczególnie dla dziecka. Ciasto - mniam :)
OdpowiedzUsuńAle bym zjadla takie ciacho!
OdpowiedzUsuńWSPANIAŁE!! MNIAM
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥
cudnie:*
pozdrawiam
OLA
Właśnie pisałam na innym blogu, że u nas w tamtym roku lampion był a w tym siły brak.
OdpowiedzUsuńA ciasteczka kawałek można by tak?
mmm jak tutaj pysznie:)
OdpowiedzUsuńA mi się podoba;że nie uznajesz "Halołyn" ale uznajesz smakołyki z tego święta. Jestem daleki od religijnego fanatyzmu;ale jakoś "haloł" mi nie pasi;za bardzo zalatuje mi gloryfikowaniem wszystkiego co od Wielkiego Brata; bo to takie dobre;amerykańskie ;-). Analogicznie rozumując-to i 4 listopada powinniśmy obchodzić i wcinać "tładycyjnego in nasz kłaj;amerykanisz-polisz" indyka:-)))).
OdpowiedzUsuńmusze spróbować :)
OdpowiedzUsuńciasto bym jadła :D
OdpowiedzUsuńja dla odmiany mam dziś szarlotkę, tak na przekór, ale to nie specjalnie, bo do halloween nic nie mam :) I przyznaję, że dynia jest baaardzo wydajna. Ja ostatnio robiłam placuszki z dyni, pychota :)
OdpowiedzUsuńale super, od razu zgłodniałam :D
OdpowiedzUsuńojej - to ciasto wygląda przesmacznie! Zjadłabym takie, ale niestety słaba ze mnie kucharka, a do pieczenia to już w ogóle mam dwie lewe ręce :)))
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda bardzo pysznie!
OdpowiedzUsuń