Uwielbiamy ryby w różnej postaci. Na obiad, wędzona na kanapkę, pasty z rybką. Jeśli chodzi o dania obiadowe to króluje u nas łosoś. Od jakiegoś czasu smażę go bez panierki mocno oprószonego ziołami - rozmaryn obowiązkowo :) Co ciekawe dzieci stwierdziły, że rybka bez panierki też może być dobra. Jako dodatek ziemniaki lub ryż. Podczas ostatnich zakupów w Selgrosie kupiłam na próbę mieszankę ryżu dzikiego i ryżu parboiled. Mąż był pełen obaw bo paczuszka na próbę ważyła 5 kg :) Mimo iż ryż gotuje się "luzem" postanowiłam zaryzykować. I bardzo dobrze zrobiłam, pokochałam go od pierwszego kęsa. Dzieciom również smakuje więc myślę, że będzie częstym gościem na naszym stole. Dwie surówki zielona, o której więcej informacji znajdziecie TU KLIK i marchewka z jabłkiem :) Było pysznie. A Wy lubicie ryby?? Jakie najbardziej??
Ale mi apetytu zrobiłaś.
OdpowiedzUsuńJa uwielbiam ryby pod każdą postacią.
pychotka :D
OdpowiedzUsuńale smakołyk :)
OdpowiedzUsuńale bym zjadła! :))
OdpowiedzUsuńuwielbiam rybę :)
OdpowiedzUsuńA u mnie nie chcą jeśc ryby... A ja tak uwielbiam... Pozdrowionka!
OdpowiedzUsuń