Cześć
Dzisiaj o stresie, który towarzyszy mi okresowo od kilku lat, a dokładniej odkąd mam dzieci. Myślę tu o moich odczuciach związanych ze szczepieniami. Osobiście jestem za tym aby dzieci szczepić. Oczywiście daleka jestem od przesady i od szczepienia na wszystko co tylko możliwe, ale podstawowe plus meninokokowe i pneumokokowe jak najbardziej. Mimo tego iż zawsze wybieramy odpłatne szczepionki obawy są bo nigdy nie ma pewności jak zareaguje dziecko. Najgorszy dla mnie jest dzień przed i dzień po szczepieniu. Piszę dzisiaj o tym, bo właśnie wczoraj szczepiliśmy synka przeciw meningokokom. Na szczęście póki co wszystko przebiega dobrze i mam nadzieję, że już nie będzie niespodzianek. Planowaliśmy to już od roku, ale zawsze coś się nie składało, bo choroby, przeziębienia czy inne przeciwności. No ale w końcu mamy to za sobą :) A Wy jaki macie stosunek do szczepień, jesteście za czy przeciw??
Dzisiaj stylizacji nie będzie. Upały dają się we znaki niemiłosiernie, do tego ww. opisane stresy i nie było jak. Za to będą zdjęcia metamorfozy torebki. Zamówiłam ją z ostatniego katalogu Avonu, z myślą że będzie służyć jako kopertówka.
Torebka sama w sobie bez szału, więc pomyślałam, że troszkę ją podrasuję. Z przeróbki koszuli TU KLIK zostało mi kilka ćwieków. Długo nie myślałam i wykorzystałam je do ozdobienia torebki. Ćwieki są przyszywane, ale użyłam kleju, żeby było szybciej i łatwiej :)
Po metamorfozie torebka prezentuje się jak poniżej. Jak Wam się podoba??
pozdrawiam i wyczekuję lekkiego ochłodzenia
Cóż;pracowałem kilka lat "po drugiej stronie" i powiem Ci;że najważniejsze jest to jak są traktowane szczepionki zanim trafią do Klienta;ważne jest jak się je przechowuje;transportuje i składuje..
OdpowiedzUsuńCo zaś do samych szczepionek..ja bym z nimi nie przesadzał-zobacz na pokolenie z lat 70-tych--jakoś trzyma się bez tych wynalazków;nie mówiąc już o naszych dziadkach..ci to nie widzieli połowy wynalazków a jakoś funkcjonują.Zacytuję Ciebie:Mimo tego iż zawsze wybieramy odpłatne szczepionki obawy są bo nigdy nie ma pewności jak zareaguje dziecko."--wiesz;wydaje mi się;że należy też patrzeć na renomę firmy i na ewentualne jej wpadki;a także-a właściwie GŁÓWNIE na to jak Twoje dziecko reaguje na składniki poszczególnych szczepionek i leków.
Tak masz rację, ale co się dzieje ze szczepionką zanim zostanie podana dziecku niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić. U mnie póki co wszystko ok, więc jestem dobrej myśli :)
Usuńfajna metamorfoza torebeczki:) ja nie mam dzieci ale też jestem za szczepieniami, bez przesady ale w ogóle nie szczepić też jest źle...
OdpowiedzUsuńPrzez rodziców, którzy nie szczepią w ogóle dzieci, myślę, że będziemy obserwować powrót chorób, które uznane były za nieaktywne :/ ale umiar przede wszystkim
UsuńProsty trik, a efekt super:-) zapraszam do mnie www.moniqueinfashionland.blog.pl :-)
OdpowiedzUsuńtorebka świetnie podrasowana:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudowna:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładna ta torebka. :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajnie Ci to wyszło :) u mnie nowy
OdpowiedzUsuńŚlicznie wyszła!:D
OdpowiedzUsuńniezły tuning:) torebka jakby odżyłą:) myślę, że warto szczepić, ale bez przesady:)
OdpowiedzUsuńnieźle Ci ta torba wyszła :)
OdpowiedzUsuńfajnie wyszlo:)
OdpowiedzUsuńWitam:)
OdpowiedzUsuńAsiu torba jest cool!
Ja moich dzieci nie szczepię...są zdrowe (odpukać:), z czego najstarszy ma już 16 lat...
Pozdrawiam ciepło- Anna:)
Aniu wow, nie wyglądasz na takie duże dziecko :)
Usuń:) Dzięki:)) Tak, moje dzieciaki już duże:) (8,13,16) Kobieta jak wino...:))
Usuńale super :)
OdpowiedzUsuńZdolniacha,bardzo fajny post i blog:)
OdpowiedzUsuńObserwujemy i lubimy się na FB?
Pozdrawiam serdecznie:)
http://zocha-fashion.blogspot.com/
ja dzieci nie mam, ale jeśli chodzi o szczepienia, to jestem za tymi, które są konieczne i tak jak Ty, mam do tego zdrowe podejście, czyli bez przesady :) Wiem, że niektórzy rodzice nie chcą szczepić dzieci, bo niby niektórych chorób już raczej nie ma, ale nie biorą pod uwagę tego, że nie ma ich, ponieważ nasi rodzice nas na nie szczepili :)
OdpowiedzUsuńco do torebki, ćwieki nadały jej charakteru :)
pomysłowo :D
OdpowiedzUsuńJa też mam niesamowitego stresa, kiedy muszę zaszczepić synka.
OdpowiedzUsuńTorebka po tuningu wygląda o niebo lepiej! :)
ekstra pomysł z tą torebką :)
OdpowiedzUsuńSuper przerobiłaś tą torebkę :) A co do szczepień to też mam taki stosunek, nie możemy popadać w skrajności wszystko z umiarem :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie to wyszło :)
OdpowiedzUsuńPóki co dzieci nie mam, więc o szczepieniach nie myślę ;-)
OdpowiedzUsuńA torebka wygląda fantastycznie, ćwieki nadały jej charakteru :-)
Wygląda lepiej, ale chyba będziesz musiała uważać żeby ćwieki nie odpadły:)
OdpowiedzUsuńNa razie trzymają się świetnie a jak zaczną odpadać to je przyszyję :)
UsuńOddaj mi trochę tych upałów : ( BO u mnie chmur pełno i z pewnością zaraz się rozpada ;(
OdpowiedzUsuńCo do torebeczki : Świetnie ją przerobiłaś ! ;))
Pozdrawiam :*