Hello
Wszystko, co dobre szybko się kończy... niestety. Weekend w Szczyrku minął w mgnieniu oka, pozostały jedynie wspomnienia. Wprawdzie przy dwójce maluchów ciężko mówić o relaksie, ale za to mieliśmy w końcu czas żeby pobyć ze sobą z dala od codzienności. W codziennym życiu ciągle tego czasu za mało na wszystko, więc w czasie wyjazdów mamy 100 % rodzinnego czasu :) a takie chwile są bezcenne, oby zdarzały się częściej.
Odpowiadając na pytania z nominacji do Liebster Blog zapomniałam napisać o jeszcze jednej bardzo lubianej przeze mnie aktywności jakim są kręgle. Uwielbiam je, choć niezbyt często mam okazję grać a to tyle frajdy :) Tak więc dzisiaj stylizacja na sportowo :) Zostawiam Was ze zdjęciami i życzę miłego popołudnia
PRZYPOMINAM TAKŻE O ROZDANIU BRAKUJE TYLKO 6 OBSERWATORÓW.
JAK OSIĄGNIEMY 30 BĘDZIE ROZDANIE
ZAPRASZAM DO ODWIEDZENIA ZAKŁADKI WYPRZEDAŻ :)
nigdy nie byłam na kręglach :P
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na konkurs, do wygrania bon do sklepu (H&M, C&A, New Yorker czy Reserved) Zgłoszenia do 13 grudnia ! :)
fashion-style-viola.blogspot.com/2012/11/konkurs-wygraj-bon-na-zakupy.html
Ja długo nie mogłam się zdecydować, ale po pierwszej wizycie na kręgielni zakochałam się w tym sporcie bez pamięci :)
Usuń..ale widać zadowoloną buzię, świetnie, że wypoczęłaś!
OdpowiedzUsuńZazdroszcze wypoczynku "poza" rzeczywistoscia;) Myszka Miki - czaderska! Pozdrawiam Anka
OdpowiedzUsuńMój kolega był w Szczyrku i tez nie mógł się nachwalić , mówił że super było :)
OdpowiedzUsuńDzięki za nominację :) Zapraszam na nową notkę :)
uwielbiam kręgle! :) w grudniu planuje je zaliczyć i oczywiście lodowisko! :)
OdpowiedzUsuńA ja byłam na kręglach ..super zabawa i fajnie spędzony czas :)))Widac że się świetnie bawiłaś :)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJak dla mnie świetny relaks, zabawa i satysfakcja bo udało mi się ograć męża :p
Usuńpozdrawiam
Świetna bluza :)
OdpowiedzUsuńkręgle są super! taka fajna zabawa a jak jeszcze fajne towarzystwo się zbierze to już w ogóle super! zapraszam do siebie na 2bloggirls.pl
OdpowiedzUsuńoo myszka miki :))) słodko... Na kręglach to ja nie pamiętam kiedy byłam... chyba ok.6 lat temu :)))
OdpowiedzUsuńoj kręgle to świetna zabawa, szczególnie jak nie ma się o tym pojęcia i rzuca na wyczucie... a i tak wszystkie kręgle spadaja - szczęście nowicjusza!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie:
http://independent-am-place.blogspot.com/
masz świetną bluzę! ;d
OdpowiedzUsuńJa kiedyś bylam na kręglach, ale w ogóle mi nie szło ;d a na dodatek było mi głupio, że 7 latki uczyły mnie jak poprawnie rzucać ;d
Dzięki. Ja z techniką też jestem na bakier, ale zbytnio się tym nie przejmuję bo skoro skuteczność jest a przede wszystkim dobra zabawa to dla mnie najważniejsze i techniką nie zawracam sobie głowy :)
Usuńpozdrawiam