piątek, 24 stycznia 2014

W CZAPCE CZY BEZ??

Dzisiaj o elemencie garderoby przez jednych kochanym a przez innych znienawidzonym czyli o czapce. Pamiętam czasy gdy jako nastolatka strasznie buntowałam się przed noszeniem czapki przecież to obciach - myślałam. Na studiach ten bunt trwał, a że dojeżdżałam autobusem około 40 minut to nie raz uszy mi zmarzły :) Z czasem jednak mój stosunek do czapki nieco się zmienił. Postanowiłam zrobić z niej atut i coś co przyciąga uwagę a nie karę. A że dodatkowo jest mi cieplej to już tylko dodatkowy plus. W dzisiejszej stylizacji czapa smerfetka bardzo skromna, ale strasznie mi się spodobała. Jest to czapka męska bo niestety moja wielka głowa w damskiej rozmiarówce rzadko się mieści :) Jednak moje ulubione czapy to wielkie futrzane uszatki mogliście je oglądać w zeszłorocznych zimowych postach, bo póki co w tym roku nie miałam okazji jeszcze ich ubrać bo było zbyt ciepło. Hmmm nieźle to brzmi zbyt ciepło zimą, ale mnie taka zima jak najbardziej odpowiada :) A Wy chodzicie w czapce czy bez gdy zimno na dworze?
















Spodnie - Amisu, New Yorker
Bluzka - Fishbone
Komin - Stradivarius
Czapka - Bershka
Kurtka - Zara + DIY
Buty, torebka - Allegro
Rękawiczki - Prezent 

ZAPRASZAM RÓWNIEŻ NA ROZDANIE A W NIM:
Do wygrania jak widzicie Woda męska Urban Edge Avon i odżywka do rzęs Quickmax więcej na temat produktu tutaj: http://luxstyle.pl/akcesoria-kosmetyczne/quickmax

Zgłaszać się możecie pod postem konkursowym, który znajdziecie klikając na poniższe zdjęcie


ROZDANIE

32 komentarze:

  1. Teraz, to bez czapki lub opaski ani rusz! Ale jako nastolatka, ściągałam ją na pierwszym zakręcie, zaraz po wyjściu z domu ;)
    Do twarzy Ci! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. no niestety przy -10 bez czapki się nie da:)

    OdpowiedzUsuń
  3. ślicznotka
    http://rozaliafashion.blogspot.com/2014/01/favorite-patterns.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Czapki są fajne , nie fajne jest tylko to co po jej zdjęciu zastaję na mojej głowie .I to jest ten moment którego nie znoszę .Sama czapka jak najbardziej:)
    Ty w swojej wyglądasz bardzo fajnie i jak najbardziej potraktuj ją jako atut :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No faktycznie sytuacji zaraz po zdjęciu czapki też nie lubię :)

      Usuń
  5. Ja jeszcze do niedawna serdecznie nie znosilam czapek. Przekonuje sie do nich powoli, nosze czoraz czesciej. Ale fakt - po zdjeciu nakrycia glowy jest nieciekawie - szczegolnie przy krotkiej, zwykle "stojacej" fryzurze;)
    Najbardziej lubie wlasnie takie jak ta Twoja: proste i w neutralnych kolorach. Swietnie w niej wygladasz!
    Pozdrawiam.Anka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lepiej późno się przekonać niż marznąć i chorować :) Dzięki Aniu za odwiedziny pozdrawiam :)

      Usuń
  6. W czapce przynajmniej w uszy ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ostatnie zdjęcie i Twoja minka-przeurocza ;-); natomiast co do czapek-u nas ma to miejsce połowicznie-czyli nosi je moja piękniejsza połowa;ja-przy minus 20-stu zakładam polarową opaskę-i tyle. ;-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) opaska to dla mnie byłoby za mało brrr na samą myśl o -20-stu robi mi się zimno :)

      Usuń
  8. OJJJJ czapka jest i moją zmorą, będąc panienką nie nosiłam i teraz mam okropne bóle głowy, więc niestety lata bez czapki minęły bezpowrotnie, jak nie nałożę czapki nie wychodzę szczególnie przy obecnej minusowej temp. a co zostaje po zdjęciu echhh koszmar, ale wolę to niż ból z którym niejednokrotnie nie da się wytrzymac !:)
    A TY Asiu noś bo CI ślicznie, a z głową żartów nie ma :))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie Beatko lepsza czapa jak u wariata ;) niż bóle głowy i choroby :) pozdrawiam cieplutko

      Usuń
  9. sama nie wiem czemu ale strasznie podoba mi się drugie zdjęcie :) ekstra wyszłaś :)

    OdpowiedzUsuń
  10. też miałam bunt, dzisiaj już nie, wręcz przeciwnie, wydaje mi się, że w czapce, zwłaszcza jakiejś fajnej i modnej można wyglądać młodziej! :) szkoda tylko, że włosy po czapkach takie oklapnięte...;/ ps. bardzo Ci ładnie w tej czapce! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ładny zestaw! Świetna torebka :)

    OdpowiedzUsuń
  12. calkiem smialo mozesz nosic czapki, ladnemu we wszystkim ladnie.. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. u mnie bunt na czapki minął z dniem, gdy znalazła idealną dla siebie ;d
    Świetnie w niej wygladasz, masz boską kurtkę! ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. ale masz piękne oczy !
    http://nikoladrozdzi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdy tylko zrobi się chłodniej to nie ruszam się bez niej nigdzie. Mam ich niezłą kolekcję :-)

    OdpowiedzUsuń
  16. Całość bardzo mi się podoba;)

    OdpowiedzUsuń
  17. ja sobie zimy bez czapki nie wyobrażam, wyglądasz pieknie więc noś ją jak najczęściej :)

    OdpowiedzUsuń
  18. super torba :) To podobnie przekonałaś się do czapek jak mój brat :) Bo ja to zmarzluch :D Ale teraz jest tak duży wybór, że zawsze można coś znaleźć dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Czapka musi być :) Twoja jest bardzo fajna.

    OdpowiedzUsuń
  20. Chyba tak już jest, że do czapki trzeba dorosnąć. Kiedyś się buntowałam i dziś są efekty - problemy z zatokami. W tym roku jeszcze nie chodziłam w czapce, aż dziś sobie uświadomiłam, że czas najwyższy, bo było -12.

    OdpowiedzUsuń
  21. Bardzo fajna ta czapka ,zresztą ładnemu we wszystkim ładnie :) ale tak sobie myslę ,że w ostrzejszym kolorze byłoby Ci też pięknie. :*

    OdpowiedzUsuń
  22. Kiedyś nie cierpiałam, teraz mam całą półkę najróżniejszych czapek i z radością je nosze w zimne lub wietrzne dni:)

    OdpowiedzUsuń
  23. czapka musi być ;) Ale Ty masz figurę ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam wszelkie czapki, a Ty Asiu masz buzię stworzoną do noszenia czapek!

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...