czwartek, 8 sierpnia 2013

STRES MAMUŚKI I PRZERÓBKA TOREBKI - DIY

Cześć

Dzisiaj o stresie, który towarzyszy mi okresowo od kilku lat, a dokładniej odkąd mam dzieci. Myślę tu o moich odczuciach związanych ze szczepieniami. Osobiście jestem za tym aby dzieci szczepić. Oczywiście daleka jestem od przesady i od szczepienia na wszystko co tylko możliwe, ale podstawowe plus meninokokowe i pneumokokowe jak najbardziej. Mimo tego iż zawsze wybieramy odpłatne szczepionki obawy są bo nigdy nie ma pewności jak zareaguje dziecko. Najgorszy dla mnie jest dzień przed i dzień po szczepieniu. Piszę dzisiaj o tym, bo właśnie wczoraj szczepiliśmy synka przeciw meningokokom. Na szczęście póki co wszystko przebiega dobrze i mam nadzieję, że już nie będzie niespodzianek. Planowaliśmy to już od roku, ale zawsze coś się nie składało, bo choroby, przeziębienia czy inne przeciwności. No ale w końcu mamy to za sobą :) A Wy jaki macie stosunek do szczepień, jesteście za czy przeciw??

Dzisiaj stylizacji nie będzie. Upały dają się we znaki niemiłosiernie, do tego ww. opisane stresy i nie było jak. Za to będą zdjęcia metamorfozy torebki. Zamówiłam ją z ostatniego katalogu Avonu, z myślą że będzie służyć jako kopertówka.



Torebka sama w sobie bez szału, więc pomyślałam, że troszkę ją podrasuję. Z przeróbki koszuli TU KLIK zostało mi kilka ćwieków. Długo nie myślałam i wykorzystałam je do ozdobienia torebki. Ćwieki są przyszywane, ale użyłam kleju, żeby było szybciej i łatwiej :)

Po metamorfozie torebka prezentuje się jak poniżej. Jak Wam się podoba??

pozdrawiam i wyczekuję lekkiego ochłodzenia



28 komentarzy:

  1. Cóż;pracowałem kilka lat "po drugiej stronie" i powiem Ci;że najważniejsze jest to jak są traktowane szczepionki zanim trafią do Klienta;ważne jest jak się je przechowuje;transportuje i składuje..
    Co zaś do samych szczepionek..ja bym z nimi nie przesadzał-zobacz na pokolenie z lat 70-tych--jakoś trzyma się bez tych wynalazków;nie mówiąc już o naszych dziadkach..ci to nie widzieli połowy wynalazków a jakoś funkcjonują.Zacytuję Ciebie:Mimo tego iż zawsze wybieramy odpłatne szczepionki obawy są bo nigdy nie ma pewności jak zareaguje dziecko."--wiesz;wydaje mi się;że należy też patrzeć na renomę firmy i na ewentualne jej wpadki;a także-a właściwie GŁÓWNIE na to jak Twoje dziecko reaguje na składniki poszczególnych szczepionek i leków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak masz rację, ale co się dzieje ze szczepionką zanim zostanie podana dziecku niestety nie jesteśmy w stanie sprawdzić. U mnie póki co wszystko ok, więc jestem dobrej myśli :)

      Usuń
  2. fajna metamorfoza torebeczki:) ja nie mam dzieci ale też jestem za szczepieniami, bez przesady ale w ogóle nie szczepić też jest źle...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez rodziców, którzy nie szczepią w ogóle dzieci, myślę, że będziemy obserwować powrót chorób, które uznane były za nieaktywne :/ ale umiar przede wszystkim

      Usuń
  3. Prosty trik, a efekt super:-) zapraszam do mnie www.moniqueinfashionland.blog.pl :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. torebka świetnie podrasowana:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna ta torebka. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. bardzo fajnie Ci to wyszło :) u mnie nowy

    OdpowiedzUsuń
  7. niezły tuning:) torebka jakby odżyłą:) myślę, że warto szczepić, ale bez przesady:)

    OdpowiedzUsuń
  8. nieźle Ci ta torba wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam:)
    Asiu torba jest cool!
    Ja moich dzieci nie szczepię...są zdrowe (odpukać:), z czego najstarszy ma już 16 lat...
    Pozdrawiam ciepło- Anna:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu wow, nie wyglądasz na takie duże dziecko :)

      Usuń
    2. :) Dzięki:)) Tak, moje dzieciaki już duże:) (8,13,16) Kobieta jak wino...:))

      Usuń
  10. Zdolniacha,bardzo fajny post i blog:)
    Obserwujemy i lubimy się na FB?
    Pozdrawiam serdecznie:)
    http://zocha-fashion.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  11. ja dzieci nie mam, ale jeśli chodzi o szczepienia, to jestem za tymi, które są konieczne i tak jak Ty, mam do tego zdrowe podejście, czyli bez przesady :) Wiem, że niektórzy rodzice nie chcą szczepić dzieci, bo niby niektórych chorób już raczej nie ma, ale nie biorą pod uwagę tego, że nie ma ich, ponieważ nasi rodzice nas na nie szczepili :)

    co do torebki, ćwieki nadały jej charakteru :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja też mam niesamowitego stresa, kiedy muszę zaszczepić synka.
    Torebka po tuningu wygląda o niebo lepiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ekstra pomysł z tą torebką :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Super przerobiłaś tą torebkę :) A co do szczepień to też mam taki stosunek, nie możemy popadać w skrajności wszystko z umiarem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo fajnie to wyszło :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Póki co dzieci nie mam, więc o szczepieniach nie myślę ;-)

    A torebka wygląda fantastycznie, ćwieki nadały jej charakteru :-)

    OdpowiedzUsuń
  17. Wygląda lepiej, ale chyba będziesz musiała uważać żeby ćwieki nie odpadły:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na razie trzymają się świetnie a jak zaczną odpadać to je przyszyję :)

      Usuń
  18. Oddaj mi trochę tych upałów : ( BO u mnie chmur pełno i z pewnością zaraz się rozpada ;(

    Co do torebeczki : Świetnie ją przerobiłaś ! ;))
    Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...