Znowu w biegu, znowu niewyspana, znowu zniechęcona... Ale walczę bo trzeba, dla dzieci, dla bliskich, dla siebie... Są pomysły więc prędzej czy później będzie realizacja :) Trzymajcie kciuki, żebym nie dała się złamać codzienności. Walka będzie nierówna, ale wygrana przyniesie mnóstwo satysfakcji. I jak to mówię co się odwlecze to się potroi :))) No i tego się będę trzymać :)
Dziś codzienny luźny zestaw w karmelowych odcieniach, które uwielbiam. Futrzana kamizelka i ramoneska to zestaw nieodłączny, który towarzyszy mi przy temperaturach temu sprzyjających. Dziś rano nie wiem jak u Was ale przywitała mnie burza śnieżna, więc mój ulubiony duet musiał poczekać :) Zdjęcia z piątku, było wtedy całkiem przyjemnie :)
U nas też była rano dosłownie zamieć śnieżna.... masakra.
OdpowiedzUsuńŚwietna kurtka :)
bardzo podoba mi się Twoją kamizelka :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
Przepraszam, to chyba ja ściągnęłam zimę myślami ;-)
OdpowiedzUsuńŚwietnie skomponowałas kurtkę z kamizelą, ja chyba zbyt po omacku kupuję i potem nie mogę ich zgrać.
u mnie też dzisiaj sypie :/
OdpowiedzUsuńkurtka i kamizelka wyglądają jak całość :) super:)
ależ te kamienie mają klimat :)
OdpowiedzUsuńEnigmatyczny wstęp ... ale cokolwiek to znaczy życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie zestawiony zestaw na takie spodnie poluję mega!
OdpowiedzUsuń